Czy to najłatwiej zarobione pieniądze w historii mojego obstawiania? Patrząc na wynik ---> można tak uważać.
Mój ulubiony proces obstawiania podejrzanych wydarzeń w sporcie. Nic nie dzieje się na danym rynku, a tu nagle baaaach ---> Azja tankuje pod korek dany zakład.
Spadek kursu z 1.90 na 1.17 na pięć minut przed wystartowaniem zawodniczek, więc patrzę w spisie na betburgerze kto wystawił jeszcze takie wydarzenie, który bukmacher zaspał...
i booom. 1.84 u "naszej" Fortuny na zwycięstwo Lien z Dunklee. Inwestuje tyle ile miałem aktualnie u naszego poczciwego bukmachera (nie było czasu na doładowanie), i czekam tylko na wynik.
Dlatego tak ważne mieć ulokowane środki po wielu firmach.
Co z tego wyszło? Lien miejsce 9 z 25-sekundową stratą do zwyciężczyni, a Dunklee lokata 98 na 101 sprinterek, która straciła 3 minuty i 27 sekund 😅 najłatwiej zarobione 620 złotych w historii mojego obstawiania.
Swoją drogą biathlon może być bardzo ciekawą dyscypliną do ustawiania danego wyniku. Na trasie ponad 100 zawodniczek, kamera ich wszystkich nie uwzględni, podczas strzelania (gdzie każda nietrafiona tarcza to dodatkowe sekundy straty) nie ma szans by udowodnić, że ktoś specjalnie spudłował w cel oddalony o 50 metrów, o średnicy 45 milimetrów w pozycji leżącej, czy 115 milimetrów w pozycji stojącej.
Dunklee spudłowała 6 razy 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz